Nowa interpretacja Urzędu Skarbowego rozstrzyga kolejną wątpliwość w sprawie kredytów mieszkaniowych na korzyść podatników. Okazuje się, że by uniknąć płacenia podatku od darowizny korzystniej jest zaciągnąć pożyczkę razem z dzieckiem…
Stan faktyczny wymaga słowa wyjaśnienia. We wspomnianej sytuacji, mała miejsce solidarna odpowiedzialność kredytobiorców. Zgodnie zatem z art. 366§1 Kodeksu cywilnego, kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (solidarność dłużników). §2 z kolei stanowi, że do momentu zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani. Dług, z którego wynika solidarność jest więc własnym długiem dłużnika, nie cudzym. Przepisy dotyczące darowizny nie będą więc miały we wspomnianym przypadku zastosowania.
W ten sposób podatniczce udało się więc uniknąć obowiązku spłaty podatku od spadków i darowizn. Zgodnie bowiem z rozumowaniem skarbówki, spłata części lub całości długu przez rodziców (będących przecież dłużnikami solidarnymi) nie może być uznawana za darowiznę. Dzięki temu, podatniczka nie będzie obciążona obowiązkiem podatkowym wynikającym z ustawy o podatku od spadków i darowizn. Tym bardziej więc nie będzie zobowiązana do złożenia formularza SD-Z2, poprzez który należy zgłaszać nabycie rzeczy lub praw majątkowych.
Przy okazji przypominamy wcześniejszą interpretację wspomnianą na naszym blogu: https://www.kancelaria.gdynia.pl/2018/11/08/kupno-mieszkania-dla-rodzicow-na-kredyt-czyli-kiedy-darowizna-jest-zwolniona-od-podatku/