Od dziś możemy być świadkami efektów nowelizacji kodeksu pracy z 2016r. dotyczącej automatycznego przekształcania umów o pracę na czas określony. Zgodnie z dodanym wówczas art. 25 ze zn. 1 , okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na podstawie umów o pracę na czas określony zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy, nie może przekraczać 33 miesięcy, a łączna liczba tych umów nie może przekraczać trzech. Pojawiła się zatem niezwykle istotna z punktu widzenia stron stosunku pracy zasada 33+3. Tak więc wczoraj, 21 listopada zaczęły upływać pierwsze okresy 33-miesięczne, dotyczące umów, które trwały w momencie wejścia w życie zmiany, czyli 22 lutego 2016r.
Nowelizacja przewiduje również odstępstwa od tej zasady. Przekształcenie umowy na czas określony nie obejmuje zatem kilku przypadków wymienionych w § 4 wspomnianego artykułu, a mianowicie gdy umowa terminowa została zawarta: w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy, w celu wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym, w celu wykonywania pracy przez okres kadencji, w przypadku gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny leżące po jego stronie – jeżeli ich zawarcie w danym przypadku służy zaspokojeniu rzeczywistego okresowego zapotrzebowania i jest niezbędne w tym zakresie w świetle wszystkich okoliczności zawarcia umowy.
Jak takie przekształcenie wpłynie więc na sytuacje pracowników i pracodawców? Przede wszystkim należy zaznaczyć, że zmiana umowy terminowej na bezterminową dokonuje się automatycznie, bez udziału stron lub nawet konieczności ich powiadomienia. Przekształcenie nastąpi więc z mocy prawa – pod warunkiem ziszczenia się przesłanek zawartych w art. 25 ze zn. 1. Należy więc spodziewać się zmian w zakresie chociażby wypowiadania umów – jak wskazuje art. 30 § 4 KP, wypowiadając umowę na czas nieokreślony, pracodawca ma obowiązek w oświadczeniu wskazać przyczynę stojącą za wypowiedzeniem. Brak wskazania przyczyny będzie zatem naruszeniem wymogów formalnych wypowiedzenia
Zmiana ta została podyktowana koniecznością wzmocnienia ochrony pracowników będących zatrudnionych wielokrotnie na podstawie umów terminowych. Częstą praktyką pozostawało również zatrudnianie pracowników na umowy okresowe na czas przykładowo 2, 5, 10 lat. Wpływało to zdecydowanie negatywnie na możliwość realnej ochrony trwałości stosunku pracy czy też poczucie bezpieczeństwa pracowników.
Chociaż na dane pozwalające ocenić skuteczność nowelizacji przyjdzie nam jeszcze poczekać, nowelizację te należy ocenić zdecydowanie pozytywnie. Mimo tego, że wskazuje się głównie na korzyść odniesioną przez pracowników, wydaje się, że pracodawcy również nie ucierpią przez automatyczne przekształcenia umów o pracę. Limit 33 miesięcy pozwolił bowiem nie tylko na wystarczające poznanie, ale również odpowiednie wyszkolenie pracownika. Tym bardziej powinien więc cieszyć znaczny krok w stronę stabilizacji sytuacji na rynku pracy.